Zastanawiałam się jaki ma być to komentarz. Jeśli ma być BEZ MASKI, to trudno nie pisać osobiście, więc będzie nad wyraz osobisty…
Informację o warsztacie BEZ MASKI zobaczyłam 24 stycznia, na 4 miesiące przed planowanym czasem wydarzenia.
Początek roku…
Dla mnie to nie był początek roku, ale czas kontynuacji zmian, które działy się od 2 lat. Zmian z jednej strony szczęśliwych, bo narodzonych z miłości do człowieka, który dzisiaj jest moim mężem, a z drugiej strony zmian z półki tej najtrudniejszej. Wiele można zmienić z miłości i dla miłości, i nie żałuję, ale dzisiaj już wiem, że wybrałam drogę mniej uczęszczaną.
Przeprowadzka z ukochanego rodzinnego, pięknego i kameralnego miasta, do miejsca bez swojego miejsca, do wszechogarniającego hałasu okazała się mocno wymagająca. Zamknięcie po wielu latach gabinetu i stabilnej praktyki – miejsca dobrego i bezpiecznego, na poczet pójścia w świat totalnie dla mnie bez żadnej historii i relacji ludzkich budził lęk i niepewność – był ogromnym wysiłkiem. Można by ocenić, że podjęłam taką decyzję wbrew rozsądkowi, bo przecież mówi się, że starych 😉 drzew się nie przesadza… na 6 lat przed emeryturą robić takie kroki…? To podobno raczej czas na stabilność, oddech, a nie budowanie od nowa.
[...]
Kasia: Psycholożka, fotografka